31.03.2013

Wesołych Świąt!

Kochani!!!

W ramach świątecznych życzeń - dzisiejszy post :) Piszę go na szybko, pomiędzy świętowaniem, odpoczywaniem i sjestowaniem. Dlatego też nie będę się rozpisywać, a tylko pokażę Wam, jak w mojej rodzinie świętujemy Wielkanoc.

Wielkanocny stół:
Kakao przy świątecznym stole, przygotowywane przez moją babcię to nasza rodzinna tradycja.
Rzeżucha, o której pisałam tydzień temu (link).
Zawartość święconki, podzielona równo pomiędzy domowników :)
Mr Baran Masełko:
 oraz Mr Baran Babeczka:
Słodkości:
 Każdy przy swoim nakryciu miał również wiosenny kwiat lotosu :)
 Własnoręcznie malowane woskiem jajeczka:
W całym domu, żeby było bardziej wiosennie i świątecznie, postarałam się o małe akcenty wielkanocne:
Konieczne było również godne przyjęcie wielkanocnego Zająca, czyli przygotowanie mu gniazda, w którym mógł zostawić prezenty :)
I ZOSTAWIŁ!! :D
Mam nadzieję, że do Was również przyszedł Zajączek i wywołał uśmiechy na Waszych twarzach :)

Życzę Wam, aby również dla Was, tak jak dla mnie, Święta były kolorowe, radosne i na przekór pogodzie - w 100% wiosenne :)

Śnieg nam wszystkim popsuł szyki,
przykrył jajka i koszyki.
A kurczakom zmarzły nóżki,
więc się tulą do rzeżuszki.
Lecz choć śnieg nam pada w Święta
i pogoda taka wstrętna, 
my święconym się dzielimy
i radości wszem życzymy :)
Wesołych Świąt!!

Pozdrawiam świątecznie,
Renews xxx
Like it on facebook Follow on bloglovin' Follow on Google + Image Map

29.03.2013

Święta z zajączkiem na czele ;)

Cześć kochani:)

Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami: już za niecałe 2 dni w niedzielny poranek zasiądziemy z całą rodziną do świątecznego śniadania, a do grzecznych dzieci przyjdzie zajączek i obdaruje drobnymi prezentami. Jak wiadomo nie to jest najważniejszym elementem tego święta, jednak moim zdaniem każda okazja jest dobra, aby sprawiać swoim bliskim małe przyjemności. W tym roku postanowiłam, że moje prezenty nie będą bardzo wymyślne i drogie, ale takie, z których obdarowane osoby na pewno się ucieszą. Dodatkowo pomyślałam, iż ładnie i inaczej niż zwykle je opakuję, bo jak wiadomo każdy podarunek sprawia większa radość, jeśli jest ciekawie i niestandardowo zapakowany. 

Nie będę zdradzać, co jest w środku, bo wśród osób wchodzących na mojego bloga, będą również adresaci owych niespodzianek :) Pokażę jedynie efekt końcowy oraz sposób w jaki do niego doszłam, bez zdradzania zawartości. Sposób pakowania, który przedstawię, można również wykorzystać przy innych drobnych prezentach, dlatego zapraszam do zapoznania się jeszcze przed Wielką Niedzielą ;)

Do wykonania prezentów potrzebne będą:
- wata
- gumki recepturki
- papierowa serwetka (najlepiej w wielkanocne wzory)

a ponadto, do zrobienia kwiatów z bibuły:
- wata
- bibuła
- miękki drut
- klej
- nożyczki

Pierwszym krokiem będzie zawinięcie naszego podarunku w watę i założenie na "zawiniątko" kilku gumek, tak aby w miarę możliwości uformować coś na kształt jajka (tak tematycznie :) ).
Następnie zawijamy nasze waciane jajko w serwetkę, tak aby jej końcówki znalazły się na szczycie jajka i zakładamy na nie gumkę recepturkę. W ten sposób powstanie jajko z czuprynką/palemką ;)
Już w tej chwili nasz podarunek prezentuje się dosyć nieźle, ale jeszcze go upiększymy :) W tym celu dodamy do niego kwiat z bibuły (takie same robiłam przy palmach wielkanocnych - link). Ja tym razem wykonałam kwiaty żółte, aby ładnie komponowały się z serwetką i nadały prezentowi wiosennego charakteru. Wkładamy kwiaty do środka naszej jajkowej palemki.
Aby cały podarunek był ładnie wykończony, na widoczną gumkę recepturkę zawiązałam na kokardkę kawałek zwiniętej w rulon bibuły w tym samym kolorze, co kwiat na szczycie.
I tak prezentują się wykończone jajeczka wielkanocne z niespodzianką w środku:

Naprawdę prosty, ale jakże efektowny sposób zapakowania świątecznej niespodzianki. Serdecznie go polecam i mam nadzieję, że komuś jeszcze się przyda.

Pozdrawiam ciepło,
Renews xxx
Like it on facebook Follow on bloglovin' Follow on Google + Image Map

26.03.2013

Another brick in the wall

Dzień dobry! :)

I oto jest - moja pierwsza modowa stylizacja!! Nie mogąc się jej doczekać poprosiłam mojego kochanego braciszka, żeby porobił mi kilka zdjęć. Zgodził się i tak w 5 stopniowym mrozie, w pewnym momencie bez kurtki, ze słońcem świecącym prosto w twarz i oczami pełnymi łez od blasku - powstało kilka, nawet ładnych ujęć. Ma brat talent do robienia fotek, co nie? ;) 

Myślę, że cała stylizacja jest dowodem na to, że zimą można ubierać się nie tylko ciepło, ale też ładnie, kobieco i modnie :) A Wy co o tym myślicie? 
Kurtka puchowa - Stradivarius
Koszula jeansowa, kamizelka, torebka, pierśconek "ufo", opaska do włosów- Pimkie
Spodnie - Orsay
Buty - Deichmann
Pierścionek sowa - Allegro
Bransoletka - Beeline

Pozdrawiam gorąco,
Renews xxx
Like it on facebook Follow on bloglovin' Follow on Google + Image Map

23.03.2013

Przygotowania wielkanocne

Witam serdecznie na moim blogu :)

Mój pierwszy post w wirtualnym świecie postanowiłam zacząć nieco świątecznie. Został już tylko tydzień do Świąt Wielkanocnych, dlatego też przygotowania idą pełną parą. Oprócz sprzątania przez wielkie "S" oraz pieczenia/gotowania, mam zamiar w tym roku zadbać o bardziej estetyczną stronę tego czasu - szczególnie podczas śniadania w Wielką Niedzielę. Chciałabym, aby było ładnie, kolorowo i wiosennie - tak na przekór pogodzie za oknem :)

Swoje przygotowania w tym kierunku zaczęłam od nietuzinkowego wysiewania wiosennej rzeżuchy. Dlaczego tak wcześnie? Bo to mniej więcej czas, aby urosła ona na odpowiednią wysokość akurat do Świąt. Poniżej mała instrukcja, choć myślę, że nikt nie będzie miał problemu z tym zadaniem :) W zasadzie chodzi tylko o wybór innego niż zwykle naczynia na wysiew. Ja wykorzystałam talerzyk do jaj na twardo, który na środku ma dwa miejsca na sól i pieprz w kształcie kurek.

Potrzebne będą: talerzyk, rzeżucha, waciki kosmetyczne oraz trochę wody.
Waciki kosmetyczne moczymy w wodzie:
i układamy je w zagłębieniach na talerzyku:
Następnie wysiewamy rzeżuchę i czekamy aż urośnie :)
Wspomniana parka kurek, którą na talerzyk wstawię dopiero w Wielką Niedzielę:
Dodatkowo rzeżuchę wysiałam również do takich jakby powiększonych jajeczników, tj. kieliszków na jajko na twardo:
Kiedy rzeżucha podrośnie, będzie ładnie wyglądać na wielkanocnym stole, razem z żółciutkimi kurczaczkami, oraz pisankami, które tradycyjnie będę robić z mamą i siostrą w Wielki Piątek wieczorem.

Kolejny wielkanocny akcent, który w tym roku postanowiłam wykonać własnoręcznie to palma wielkanocna. Zostanie "użyta" już jutro, w Niedzielę Palmową, a za tydzień również przyozdobi wielkanocny stół. Standardowo palma wykonana jest z gałązek bukszpanu oraz wierzby (koniecznie z baziami, czyli "kotkami"), a także z kwiatów z bibuły. Inspiracji do zrobienia tychże elementów czerpałam przede wszystkim z książki Irmgard Dose, pt. "Kwiaty z papieru" (link) oraz filmików na YouTubie. 

Bazie ("kotki"):
Do wykonania kwiatów potrzebne są przede wszystkim: różnokolorowa bibuła, klej, nożyczki, trochę waty oraz miękki drut.
Na zdjęciu widać, że bibułę przygotowałam sobie wcześniej: 
- żółty kawałek na środek kwiatka wycięłam w kształcie prostokąta
- różowy pasek bibuły po kilkukrotnym złożeniu ponacinałam tak mniej więcej do połowy, aby stworzyć coś na kształt pręcików
- we fioletowym kawałku bibuły po kilkukrotnym złożeniu wycięłam półokrąg, który wykorzystałam jako płatki.

1. Najpierw w żółty kawałek bibuły zawinęłam kawałeczek waty, tak aby uzyskać coś w rodzaju główki od szpilki:
2. Następnie dookoła tak przygotowanego środka nawinęłam pocięty różowy pasek, tak aby stworzyć pręciki kwiatka i to samo zrobiłam z fioletowym kawałkiem papieru, tworząc płatki:
3. Kolejnym krokiem było owinięcie drucikiem całego kielicha, tak aby kwiaty można było przytwierdzić do gałązek bukszpanu/wierzby:
Efekt (prawie) końcowy:
Ja dodatkowo, aby kwiatek był ładnie wykończony, owinęłam każdy kielich zielonymi listkami oraz zieloną tasiemką z bibuły, żeby przykryć drucik. Nie jest to jednak konieczne, gdyż i tak w całej kompozycji na palmie, będzie widać tylko wierzch kwiatów: 
Przy tworzeniu bibułowych kwiatów można dać się ponieść swojej wyobraźni, wykorzystując różne kolory papieru, czy wycinając coraz to inne kształty płatków. Przez taki zabieg każde cudo jest inne :)

 A tak wyglądały już ukończone dzieła:
Następnie moja mama przytwierdziła je do gałązek bukszpanu, w środek wsadziła bazie i wykończyła wszystko owijając końcówkę zieloną bibułą. Palmy wielkanocne gotowe :)
Polecam ten sposób działania, bo naprawdę tanim kosztem można uzyskać wspaniale wyglądające i oryginalne dzieło. A dodatkowo satysfakcja gwarantowana ;)

Pozdrawiam serdecznie,
Renews xxx
Like it on facebook Follow on bloglovin' Follow on Google + Image Map